Wraz z wiosną wszystko budzi się do życia. W nas również krew jakby szybciej płynie i chce się wyjść z "czterech ścian" do ludzi. W głowach rodzą się już plany, ale prr, konie - do wakacji jeszcze daleko! Tymczasem można jednak wybrać się w podróże kulinarne ;-) i w takie właśnie zabrała naszych wychowanków Pani Ewelinka: w miniony weekend przeniosła ich do Francji przy okazji francuskich rogalików, zaś wczoraj zafundowała im American dessert w postaci pancakes'ów. Wszyscy chętnie się zaangażowali w przygotowania i w pożerania ;))
W dniu dzisiejszym pani pedagog Kamila Gruszczyńska reprezentowała pracowników naszego Ośrodka zaproszonych na przedstawienie kabaretowe "Królewna Śmieszka" przez uczniów klasy II Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lądku wraz z wychowawcą Marzeną Jurgą.
Kabaret był prześmieszny, aktorzy przeuroczy i cały występ - rewelacyjny! Serdecznie DZIĘKUJEMY za zaproszenie - pozytywna odpowiedź na nie była dla nasz czystą przyjemnością! GRATULUJEMY wspaniałym młodym aktorom i tancerzom oraz Pani Wychowawczyni za ich przygotowanie! Życzymy dalszego rozwoju w tym kierunku, pozytywnych wrażeń wynikających z "zabawy w teatr" oraz zachwytów widowni i owacji na stojąco!
Na ostatnich zajęciach z Panią Magdą, Agata i Filip ponownie wyprawili się do Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego. Tym razem relacjonujemy ich wyprawę podkreślając, że: "nie tylko korzystamy z uroków parku krajobrazowego, ale również o niego dbamy" - mówi Pani Magda. "Dzieci pozbierały przydrożne śmieci, które zgodnie z zasadami posortowały. Filip zadbał o ławkę, na której niekiedy odpoczywamy." Cała trójka daje dobry przykład i propozycję spędzenia choć jednego ze zbliżających się pierwszowiosennych popołudnia - polecamy!
Od jakiegoś czasu nasi wychowankowie angażowani są w zajęcia kulinarne. Od zawsze chętnie pomagali wychowawcom, ale teraz mają większą swobodę, a jednocześnie odpowiedzialność za wykonanie podwieczorku od początku do końca samodzielnie. Zaczęliśmy od prostych galaretek, budyniów i sernika na zimno, a w minioną sobotę robili oni "sypaną szarlotkę". W następny weekend będą piekli ciasteczka.
Podsumowując ich pracę i jej efekty: wszyscy zgodnie uznali, że najgorsze jest sprzątanie bałaganu, który robi się (sam) w trakcie przygotowań! Kolejny wniosek jest taki, że dużo szybciej się zjada niż przygotowuje ;-) Ostatni, że najlepiej smakuje, jak ktoś poczęstuje!