Tak, stało się, to już ostatnia wakacyjna niedziela ;-( Dlatego na weekendowych zajęciach plastycznych, tematem naszych prac było to co nam się kojarzy z mijającym latem - na pierwszy rzut poleciały lody, dalej arbuzy i donaty...słodko wspominamy ten czas ;-) A nasze prace przedstawiliśmy techniką malowania puchnącymi farbami, które sami wcześniej przygotowaliśmy z mąki, wody i soli połączonych w równych proporcjach - dalej już tylko namalować i dać spuchnąć naszym malunkom podgrzewając je kilka sekund w mikrofali. Efekty zaciekawiają do dalszego próbowania, więc zachęcamy i Was - ogranicza nas tylko wyobraźnia i ... rozmiar mikrofali ;-)))
Zajęcia socjoterapeutyczne z Panią Magdą często przybierają formę praktycznych zajęć artystycznych, podczas których Pani Magda dzieli się z dziećmi swoją wiedzą i doświadczeniem z techniki decoupage'u, jednocześnie oddziałując na nich terapeutycznie i wychowawczo, zaś oni czerpią nie wiedząc nawet kiedy to się dzieje... Podczas ostatniego spotkania socjoterapeutycznego, nasza trójka po raz pierwszy zmierzyła się z tego rodzaju twórczością, wychowankowie podeszli do tego z zaangażowaniem, a w efekcie ich prac powstały zakładki, wieszaczek oraz ramki, które już zdobią ściany ich pokoi. Ta dam:
U schyłku wakacji nasi wychowankowie otrzymali mega dawkę pozytywnych wrażeń! To wszystko dzięki "Fundacji Tak Po Prostu" i Pani Agnieszce Pantkowskiej, która była inicjatorką "dnia przyjemności" dla naszych dzieci. Była to wycieczka do Poznania, gdzie relaksowaliśmy się w basenach "Termy Maltańskie Poznań", zwiedzaliśmy i bawiliśmy się w muzeum szczęścia i iluzji "Be Happy Museum Poznań", a niemalże resztki sił wyskakaliśmy w parku trampolin "Jump Arena". Stracone kalorie musieliśmy koniecznie nadrobić wstępując w drodze powrotnej do McDonald'sa. To był prawdziwy "dzień przyjemności"!
DZIĘKUJEMY Fundacji i wszystkim Osobom zaangażowanym, a w szczególności Pani Agnieszce, która zawsze o nas pamięta!
Na początek tygodnia prezentujemy kilka fotek z minionego weekendu, podczas którego braliśmy udział w różnych twórczych zajęciach i zabawach; piekliśmy ciasteczka, konstruowaliśmy z klocków LEGO, a także próbowaliśmy nowych technik plastycznych, których efektami chwalimy się ;-)
Jeśli rogaliki to wiadomo, że z Panią Beatką! Tym razem jednak chyba coś wymknęło się spod kontroli - Pani Beatki był tylko przepis i czuwanie nad bezpieczeństwem wychowanków w trakcie wypieków, zaś cała reszta - nadawanie przeróżnych kształtów (czasami do rogala nie podobnych) i nadziewanie różniastymi słodkościami - to już fantazje naszych dzieci, które zdecydowanie dały się ponieść wyobraźni!